Zaczarowały Cię koraliki? Chcesz stawiać pierwsze kroki w hafcie koralikowym? Oglądasz różne prace i myślisz sobie, że wszystko to wygląda na skomplikowane? Nie zniechęcaj się! Zacznij od czegoś małego, niewymagającego i nie kosztującego ogromnych nakładów pracy. Co powiesz na kolczyki?
Kolczyki będziemy wyszywać koralikami na filcu, nie martwcie się o ściegi i stronę techniczną, specjalna wiedza na temat haftu koralikowego nie jest wam potrzebna, ale jeśli chcecie zapoznać się z podstawami zapraszam do poczytania na temat beadingu, zaczynamy!
Materiały:
- Igły do haftu koralikowego – u mnie w rozmiarze 10
- Nici – u mnie Nymo w kolorze czarnym lub białym, dobranym do koloru koralików, którymi będę wyszywać
- Nożyczki
- Koraliki – u mnie toho w rozmiarze 11/0 oraz 8/0 (Opaque lustered white) i rocaille w rozmiarze 11/0, nieznacznie mniejsze od toho, kolory do wyboru według waszych upodobań
- Filc – na nim będziemy wyszywać nasze koraliki, kolor także możecie dobrać pod siebie
- Bigle
- Wata – posłuży nam do wypchania naszych kolczyków, aby nadać im objętości
Zaczynamy od naniesienia na filc kształtu naszych kolczyków, potrzebujemy 4 identyczne kawałki, bo później będziemy je ze sobą zszywać. Sam kształt możecie odrysować od kolczyków, które już posiadacie, wydrukować sobie i obrysować albo po prostu narysować odręcznie. Do obrysowania kształtu na moim czarnym filcu użyłam białej kredki, ale świetnie sprawdzi się też mydełko, jeśli akurat nie macie nic innego pod ręką. PAMIĘTAJCIE, kiedy już obrysujecie kształt i zaczniecie wycinać filc zróbcie to w pewnej odległości od narysowanego kształtu, będziecie wtedy mieli za co trzymać robótkę w trakcie pracy.
Nawlekamy nić na igłę, ja zazwyczaj nawlekam około metra, na końcu robimy supełek:
Następnie wbijamy igłę, może to być dowolne miejsce, a może to być granica naszego kształtu, bo tak czy siak będziemy większość zapełniać koralikami. Wyciągamy nić do końca aż poczujemy opór:
Nawlekamy dwa koraliki, spuszczamy je na sam koniec nici, wbijamy się tuż za drugim koralikiem, a następnie wychodzimy nicią ponownie do góry pomiędzy dwoma koralikami i przechodzimy przez ten drugi w kolejności (u mnie szary)…
… voilà! Właśnie nauczyliście się ściegu wstecznego 🙂 jednak dalej naszej pracy tak nie wyszywamy, ponieważ koraliki będziemy przyszywać tzw. fristajlem po mojemu czyli nabieramy jeden koralik, przyszywamy go, a następnie bierzemy kolejny i przyszywamy, może to być w różnym miejscu i w różne strony tak, aby uzyskać efekt rozrzucenia koralików po kolczyku. O kolory także nie musimy się martwić, dobieramy je dowolnie i przyszywamy.
Oczywiście kiedy przyszyjemy ostatni koralik, na lewej stronie robimy supełek i odcinamy nitkę.
Kiedy uda wam się wyszyć już wszystkie 4 płatki, będziemy mogli zabrać się za ich połączenie:
Jednak najpierw musimy przyciąć naszą robótkę blisko przy krawędziach, ale uważajcie aby nie przeciąć nici:
Zazwyczaj aby wykończyć pracę haftem koralikowym używamy eko-skórki lub innego materiału, którym podklejamy naszą pracę, dzięki temu kiedy obszywamy brzeg nic nam się nie porusza. Tutaj nie możemy tego zrobić, bo do środka upchamy troszkę waty, więc aby robótkę wykończyć przeszyjmy oba płatki jakąś odróżniającą się nicią, tak aby podczas obszywania brzegów płatki nam się nie ruszały, na koniec pozbędziemy się czerwonej nici:
Gdy po złożeniu płatków zauważymy, że któraś ze stron jest nierówna, możemy ją śmiało przyciąć:
Przechodzimy teraz do zrobienia krawędzi, od razu zaznaczam, że krawędź możecie wykończyć nicią w tym samym kolorze na tzw. okrętkę i to również będzie wyglądać dobrze. Ale jeśli chcecie spróbować obszyć brzeg koralikami to zaczynamy.
Nawlekamy ponownie nitkę, tym razem bez supełka…
…nawlekamy jeden koralik:
przebijamy się igłą przez dwa płatki gdzieś milimetr od brzegu, w dowolnym miejscu, pociągnijcie nić prawie do końca, zostawiającogonek:
przyciągamy tam nasz koralik a następnie przechodzimy przez koralik od dołu do góry tak, aby można było zacisnąć koralik na brzegu, powinien on ułożyć się otworem do góry:
następnie nawlekamy kolejny koralik i wbijamy się w ten sam sposób co poprzednio obok, w odległości jednego koralika…
… znowu przechodzimy igłą przez ten koralik od dołu do góry i tak oto zacznie nam wychodzić nasz brzeg, UWAGA! pamiętajcie, żeby zawsze wbijać się od tej samej strony.
Nie zaszywajcie krawędzi do końca, bo będziemy tam umieszczać watę:
Teraz możecie już obciąć nić przytrzymująca nam dwa płatki:
Nasz kolczyk wypychamy watą w ilości jaką uważacie za rozsądną, najlepiej użyć do tego wykałaczki lub jakiegoś patyczka:
A następnie zaszywamy brzeg kolczyka do końca w ten sam sposób jak poprzednio, gdy dojdziecie do ostatniego koralika możecie przejść jeszcze tak przez kilka innych, aby zabezpieczyć nić:
a teraz w zależności w którym miejscu robótki jesteście przebijcie się przez nią na górę tak, abyśmy mogli zrobić pętelkę dla bigli:
Wychodzimy więc z koralika z którego pętelkę powinna się zaczynać, ja nawlekłam 5 koralików, bo taka ilość jest odpowiednia aby zrobić małą pętelkę i wbić się igłą w ten sam koralik co po drugiej stronie:
Jednak zanim się wbijemy w koralik po drugiej stronie,umieśćmy w naszej pętelce bigla…
…i dopiero wbijmy się w docelowy koralik…
a całą nić ukryjmy w robótce przeszywając się przez nią kilka razy, możecie przebijać nitką cały kolczyk lub przechodzić między koralikami, nitki i tak nie będzie widać:
Odcinamy nici i kolczyk gotowy!
OBA SKOŃCZONE KOLCZYKI PREZENTUJĄ SIĘ TAK:
A NA KONIEC WERSJA SKRÓCONA TUTORIALU: