Sorry, this entry is only available in Polish.
Broszka cytryna czyli kwaśna mina
Jako rodowita Polka muszę sobie trochę ponarzekać…a to,że zimno, a to,że doba za krótka, a to,że nie mogę robić tego czego chcę, bo zawsze się znajdzie tysiąc innych rzeczy,które zrobić trzeba. No i jak tu nie mieć kwaśnej miny?
Broszka arbuzowa, bo święta zbliżają się wielkimi krokami
Ho, Ho, Ho chciałoby się rzec, a tu arbuz ?
(Polski) Broszka marchewkowa, bo warzywa są zdrowe vol. 2
(Polski) Im bliżej zima tym bardziej się nie chce czyli kolczyki w barwach jesieni
(Polski) Broszka brokuł, bo warzywa są zdrowe
(Polski) …Bo ten naszyjnik po prostu zasłużył na drugi wpis
(Polski) Jesienny naszyjnik konkursowy
(Polski) Długi naszyjnik z krzyżem, bo powiedzieć krzyżyk to za mało
Każda rękodzielniczka zna to uczucie kiedy pracuje nad jednym projektem a ukradkiem zerka na świeżo nabyte przydasie, na które ma już tysiąc pomysłów, a ręce same wyrywają się do roboty.
Przyznaję, miewam tak wielokrotnie i miałam tak w przypadku dzisiejszego naszyjnika. I tak długo wytrzymałam, ba! Schowałam nowe nabytki,żeby na nie nie zerkać co 5 minut, nic z tego… nawoływały mnie z szuflady 😉 no i cóż mogłam zrobić, przecież taka walka i tak skazana jest na porażkę 😉
Za naszyjnik zabrałam się ochoczo i z wielkim zapałem choć jak zwykle nie byłam do końca przekonana co do efektu końcowego.
Do dyspozycji miałam kuleczki jadeitu,szklane kuleczki w kolorze kości słoniowej, kryształki a wybór kolorystyczny dyktowany był malachitowym krzyżykiem, który miał tu grać pierwsze skrzypce. Na początku przeraziłam się jego wielkością ale równie szybko się do nie przekonałam.
Naszyjnik był robiony metodą supelkowania dlatego zakupiłam też naturalna nitkę jedwabną. Trochę się bałam, że supelkowanie będzie mi szło jak po przysłowiowej grudzie, ale po kilku supełkami się rozkręciło. Mało tego, relaksujące to prawie tak jak haft koralikowy.
Nauczyłam się nawet dwóch rzeczy, wiecie,że ten element nazywa się…. A ta kuleczka z trzema dziurkami to …. Szczególnie ta ostatnia okazała się bardzo pomocna. Niestety nigdzie nie mogłam ich zakupić, nie wiecie gdzie mozna? Te uzytet w tym naszyjniku dopadłam w jakiejś starej bransoletce.
Supelkowanie tak mi się spodobało,że możecie oczekiwać kolejnych okazów już wkrótce. Owocnego koralikowy ja i do następnego:)